Do Stanów, do pierwszego lepszego z nich, do którego
bądź miasta tych Stanów: Trwajcie przy swoim, zbądźcie posłuchu,
Raz ślepo posłuchacie, już popadacie w niewolę,
Raz popadłszy w niewolę - żaden naród czy państwo, czy miasto na ziemi
nigdy nie odzyska wolności.
Walt Whitman
Jako że wszystko, co chwytasz w dłoń - to wiatr jeno
Jako że wszystko jest ruiną i rozpaczą,
Pomyśl: nie ma tego, co jest
A to, czego, jak mówią, nie ma - jest!
Omar Chajjam
1. Wojenna propaganda.
11 września 2001 roku światowe media, bezzwłocznie przystępując
do jednej z największych operacji propagandowych w dziejach, jęły
ze sobą rywalizować o palmę pierwszeństwa w amatorstwie, łatwowierności
i fanatyzmie, wieszcząc terrorystyczną apokalipsę.
Wystarczyło kilka godzin, żeby wszędzie dotarł nakaz ujawnienia
nazwiska podejrzanego numer jeden, za pretekst posłużyły
ekstrawaganckie dokumenty rzekomo pozostawione przez jednego
z kamikadze na lotniskowym parkingu. Osama ben Laden i jego
mgławicowa organizacja radykalnych islamistów zostali przedstawieni
jako Zło Absolutne, demoniczny Nieprzyjaciel, którego szaleństwo
należy zwalczać za pomocą wszelkich, nawet najbardziej brutalnych
środków.
Oblicze Emmanuela Goldsteina, Wroga Ludu, ukazało się
jak zwykle na ekranie (...)Program Dwóch Minut Nienawiści zmieniał
się z dnia na dzień, ale Goldstein zawsze odgrywał w nim główną
rolę. Był największym zdrajcą. (...) Żył gdzieś, w jakimś nieznanym
miejscu, obmyślając kolejne spiski. Być może schronił się za morzami
pod opieką obcych mocodawców. Być może, czasem dochodziły takie
pogłoski, ukrywał się w samej Oceanii
George Orwell, Rok 1984
Wyobrażenie ben Ladena-Goldsteina zlewa się tutaj z figurą
innego monstrum, zamieszkującego czeluście piekielne, z Antychrystem,
Księciem Ciemności, Szatanem. Za pośrednictwem powszechnego bombardowania
ideologicznego, które nosi kilka nowoczesnych znamion, po raz kolejny
triumfuje starodawny apokaliptyczny manicheizm, który legł u korzeni
zarówno islamu, jak i chrześcijaństwa; triumfuje on jako religia
schyłkowej epoki, epoki nieszczęścia, ignorancji, zniewolenia i
dekadencji - tym razem w skali ogólnoświatowej. Na naszych oczach
rozplenili się pseudo-prorocy i fałszywi mesjasze, którzy wzajemnie
się oskarżają o najcięższe zbrodnie i domagają się eksterminacji
swoich rywali; w tym samym czasie przywódcy, godni potomkowie Króla
Ubu, ogłaszają się obrońcami szczęścia tych, których uciskają.
Nasz naród został wybrany przez Boga, żeby służyć za
wzór.
George W. Bush, 28 sierpnia 2000
Straszliwy dramat Końca Świata nie wydawał się chimerą,
czymś, co wydarzy się w odległej, nieokreślonej przyszłości; była
to niezawodna przepowiednia, ludzie przeczuwali, że lada moment
się urzeczywistni.
Norman Cohn, The fanatics of the Apocalypse.
2. Terroryzm zintegrowany.
Terroryści kamikadze, podobnie jak demony, które nawiedzały
wyobraźnię ludzi średniowiecza, są tak zwanymi "modelami integracji".
Ażeby wypełnić swoją misję, musieli się wtopić w amerykańskie społeczeństwo,
dzielić jego codzienność, zajęcia, rozrywki, styl życia; innymi
słowy, mieli się stać dobrymi, patriotycznymi i pracowitymi Amerykanami.
Mimo to, byli niewątpliwie namierzani przez tajne służby Stanów
Zjednoczonych; na tym właśnie polega funkcja tych służb, ponadto
służby państw sojuszniczych od dawna informowały o zamiarach terrorystów.
Zresztą w świecie nadzorowanym przez Echelon i jego liczne klony,
na terenie, który był doskonale przygotowany przez półwiekową tajną
wojnę z tzw. komunistycznym zagrożeniem - istnienie niewidzialnej
siatki fanatycznych spiskowców, wymykających się służbom, które,
początkowo, umożliwiły im zaistnienie, jest nie tylko logicznym
absurdem, ale również praktycznym niepodobieństwem. Tak więc darzyć
jakimkolwiek zaufaniem kulawy scenariusz, opracowany przez cynicznych
kłamców w celu omamienia potulnych i otępionych widzów - to nic
innego jak dać świadectwo wiary.
Świętoszki udają niewiedzę, a głupcy rzeczywiście nie
wiedzą tego, że spisek przeciw państwu jest sprawą nazbyt poważną,
by powierzać ją nieprzyjaciołom państwa - a fortiori jeśli spisek
ten jest zakrojony na taką skalę, z jaką mieliśmy do czynienia 11
września.
Te tygrysy mają dusze owieczek, głowy wypełnione wiatrem;
wystarczy znać ich język, by wkraść się do ich szeregów.
Maurice Joly, Dialogue aux enfers entre Machiavel et Montesquieu
Islamiści należący do takiej siatki jak al Kaida musieli
ślepo słuchać rozkazów swoich dowódców, którzy z kolei musieli być
szkoleni i finansowani przez służby jakichś państw, chociaż mogli
być równocześnie przeświadczeni, za sprawą jakiejś osobliwie schizofrenicznej
mentalności, że działają w ten sposób na rzecz własnych wynaturzonych
celów. To właśnie w taki sposób dobrzy saudyjscy pracowici patrioci
zamienili się w terrorystów kamikadze.
3. Komu zbrodnia przynosi korzyść?
Wspomniana fuzja jest tylko pozornie czymś niezwykłym;
przede wszystkim jest ona wynikiem rzeczywistej zbieżności interesów
czysto ekonomicznych, w których podstawową rolę odgrywa ropa. Akcje
odwetowe wymierzone w Afganistan, zaplanowane na kilka miesięcy
przed casus belli z 11 września, miały na celu poprawienie wizerunku
centralnej władzy afgańskiej, żeby móc z nią bezpieczniej negocjować
w sprawie budowy amerykańsko-saudyjskiego rurociągu, którym uzbeckie
i turkmeńskie czarne złoto popłynie do Pakistanu; bezpieczniej,
tzn. przerywając nieudane doświadczenie z Talibami, dręczycielami
kobiet i pozbywając się Massuda. Zyski, których niektórzy oczekują
po eksploatacji ostatnich wielkich złóż naftowych, są nieporównywalnie
większe od pobocznych zysków, które inni, lub ci sami, osiągnęli
po 11 września, dzięki podejrzanym, lecz banalnym, transakcjom giełdowym.
Główna korzyść polityczna jest równie czytelna: administracja
Stanów Zjednoczonych, która doszła do władzy dzięki pierwszej w
historii tego kraju zwycięskiej nie-elekcji, zdobyła narodową i
międzynarodową legitymizację, inscenizując burleskowe przedstawienie,
w którym główną rolę odgrywa małpa z wesołego miasteczka, przebrana
za wojennego dowódcę i stająca na czele ogólnoświatowej krucjaty.
Umocniona w ten sposób administracja mogła zacząć wdrażać jak najwięcej
punktów swojego programu - ultra-liberalnego w sferze gospodarki
i ultra-represyjnego w zakresie swobód obywatelskich - w jak najkrótszym
czasie, nie wahając się zakneblować kongres, ostatni karykaturalny
bastion demokracji w tym kraju, za pomocą psychozy wąglika.
Przywódcy innych państw, którzy utworzyli zwarty obóz
wokół swoich amerykańskich odpowiedników, skorzystali natychmiast
z okazji, by przeforsować lokalnie akceptowalne maksimum tego samego
programu, niektórzy z nich zaimportowali w tym celu wspomnianą psychozę
wąglika (Francja, Niemcy), lub opracowali jakiś narodowy wariant
(samobójcza ciężarówka-widmo we Włoszech). Wszyscy się spieszą,
żeby zapewnić sobie środki pozwalające zdławić szeroki ruchu sprzeciwu,
który tak bardzo ich niepokoi, a który, od Seattle do Teheranu,
od Pretorii do Tizi-Ouzou, poszukuje swoich środków i celów; wszyscy
się spieszą, żeby rozkoszować się swoim efemerycznym tryumfem.
Ten chór cynicznej radości wyraża międzynarodową solidarność
tej klasy, w pełni uświadamiającej sobie zakres swojego panowania,
panowania stanowiącego ów naczelny skandal, który ma być wszędzie
przemilczany i zatajany.
Tajemnica rządzi tym światem i to przede wszystkim
jako tajemnica panowania.
Guy Debord, Uwagi o społeczeństwie spektaklu
4. Spiskowe teorie.
Wydarzenia wskazują na istnienie gigantycznego spisku;
żeby zachować społeczną bierność, wystarczy uniemożliwić ludziom
rozeznanie się w tym, kto, w rzeczywistości, spiskuje przeciwko
komu. Spontanicznie pojawiają się rozmaite scenariusze, które mają
przystosować tezę oficjalną, to jest "teorię" konspiracji islamistów,
dla potrzeb zróżnicowanej publiczności, różnorako uwarunkowanej.
Islamiści mogą więc wierzyć, że to chrześcijanie spiskują przeciw
muzułmańskiemu światu, a raczej poprzestać na starej "teorii" żydowskiego
spisku. Radykalna lewica może rozwijać "teorie" faszystowskiej konspiracji
lub spisku CIA - chociaż winna się starać ujmować wydarzenia w ich
rozwoju i w sposób całościowy.
Te wszystkie chwiejne konstrukcje opierają się na wykorzystaniu,
czasem subtelnym, prawd częściowych. Jest rzeczą bardzo prawdopodobną,
że niektóre frakcje licznych tajnych służb amerykańskich, saudyjskich
i pakistańskich, a może również służb specjalnych kilku przedsiębiorstw
naftowych, stały za zamordowaniem Massuda i zamachem z 11 września;
nie zmienia to jednak faktu, że zmanipulowani islamiści odegrali
w obu tych przypadkach istotną rolę. Podobnie też, jest całkiem
możliwe, że faszystowskie ugrupowania przyczyniły się do wywołania
psychozy wąglika w Stanach Zjednoczonych. Jednakże z tych
trujących oparów wyłania się wyraźnie fundamentalna wspólnota interesów,
która zespala w sposób organiczny wszystkich tych, którzy skorzystali
na masakrze.
Poszczególne teorie spiskowe rozbijają prawdę na
części, po czym integrują tak uzyskane cząsteczki w utkaną z topornych
błędów i paranoicznych kłamstw pseudo-ogólność, która obraca się
w proch, gdy tylko zestawimy ją z prawdą. Następnie te teorie
spiskowe wykorzystywane są w różnych środowiskach do tego, by
odrzucić natychmiast - opatrując ją tym właśnie mianem - wszelką
autentyczną krytykę, której nie zdołały unicestwić rozmaite agendy
zorganizowanego milczenia. Pewnego dnia, na przykład, jeśli zajdzie
taka potrzeba, będzie można oznajmić, że ten film jest przejawem
spiskowej teorii, albo, co wychodzi na jedno, groteskowej paranoi.
5. Nowa epoka
Żeby zrozumieć zamachy z 11 września należy je umieścić
w przedłużeniu złożonego procesu transformacji, który rozpoczął
się na szeroką skalę jakieś dziesięć lat temu. Rok 1991 został publicznie
naznaczony wojną w Zatoce Perskiej i rozpadem Związku Radzieckiego,
które to wydarzenia narzuciły światu militarną i gospodarczą hegemonię
Stanów Zjednoczonych. Rok ten został naznaczony, skrycie, początkiem
brudnej wojny w Algierii - państwie laboratorium, w którym
prowadzony był eksperyment nad islamskim wariantem nowoczesnego
państwowego terroryzmu, zanim został on wdrożony gdzie indziej.
Ten eksperyment odmłodził technikę sprawowania władzy, która po
raz pierwszy została zastosowana we Włoszech po 68 roku, a następnie
utrwaliła się na całym świecie.
To ci sami ludzie, mimo drobnych zmian pokoleniowych,
rządzą dziś w Stanach Zjednoczonych, Algierii, Włoszech i wszędzie
indziej. Ale nauczyli się czegoś przez ostatnie dziesięć lat sprawowania
władzy: zrozumieli, że dla osiągnięcia większych korzyści powinni
zaprowadzić światowy system terroru i zacofania; obecnie lepiej
rozumieją, co ich wzbogaca i wzmacnia; wiedzą, jak lepiej wykorzystać
środki, które zdobyli; zdają sobie sprawę, w co mogą uwierzyć i
jak wiele mogą znieść społeczeństwa utrzymywane w stanie hipnozy.
Prowokacja z 11 września zapoczątkowała XXI wiek, który
będzie ją przypominać: będzie to katastroficzny film, nakręcony
przez idiotów, pełen obskuranckiego hałasu i terrorystycznej wściekłości,
pozbawiony jakiegokolwiek sensu.
Październik 2001
Nosotros,
(Cette traduction polonaise figure sur le site "po
prostu" : http://wiadomosci.poprostu.pl/?act=flt&id=1012771483
)
Retour page d'accueil